Orzeł Pawonków - Unia Lisowice

Co tu dużo pisać o takim meczu.Po ostatnim spotkaniu ze Spartą chyba nikt się nie spodziewał takiego obrotu spraw.Początek bardzo dobry parę ładnych akcji jednak nie zakończonych strzałami.W ok 25 minucie Orzeł wychodzi na prowadzenie i niespełna minutę później po naszych błędach prowadzą już 2:0.W końcówce pierwszej połowy to my zaatakowaliśmy i zdobywamy gola kontaktowego.Do przerwy mamy 2:1 i nic nie zapowiadało takiego scenariusza.
Po przerwie to myśmy lepiej zaczęli oddając kilka groźnych strzałów, lecz były one niecelne.W ok 60 minucie Orzeł zdobywa gola z rzutu wolnego na 3:1.Czwarty gol pada po szybkim wykonaniu rzutu wolnego gdzie poszło 4 na 2.Ostatnie dwie bramki padły typowo po naszych stratach co skutecznie wykańczali gospodarze.Mimo już wysokiego wyniku walczyliśmy do końca by strzelić jeszcze aby jedną bramkę i zmniejszyć wynik jednak to nie był nasz dzień i zostaliśmy boleśnie zdeklasowani przez zawodników z Orła 6:1.Gospodarze dziś bezlitośnie wykorzystali wszystkie nasze błędy i nadarzające się okazje,nam dziś po prostu nie szło i miejmy nadzieję że taki "zimny prysznic" dobrze nam zrobi.Dziękujemy kibicom za przybycie na mecz.Miejmy nadzieję że teraz będzie już tylko lepiej.