Pirania dance w Kobiernicach
We wczorajszym meczu na szczycie pomiędzy Sołą Kobiernice a Przełomem Kaniów zdobyliśmy bardzo ważne 3 punkty, dzięki którym oddalamy się od Soły, która jest na drugim miejscu w tabeli na 5 punktów.
W pierwszej połowie walka toczyła się w środkowej części boiska, chociaż jedna i druga drużyna miała kilka sytuacji do strzelenia gola. Do przerwy jednak nikomu się to nie udało i do szatni schodziliśmy z bezbramkowym remisem. Po przerwie w 50 minucie wynik otworzył Adrian Damaz, który strzałem pod poprzeczkę nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. Po kolejnych dziesięciu minutach gry było już 2:0. Krzysztof Jarosz wykończył głową precyzyjne dośrodkowanie z rzutu wolnego Michała Szymy. Później jeszcze dwie czerwone kartki dla naszych zawodników (staje się to tradycją). Szaleńcze ataki gospodarzy, które jednak nie przynoszą efektów i mecz kończy się zwycięstwem drużyny z Kaniowa.
Oczywiście wielki szacun dla naszego bramkarza Piranii, który wyczyniał cuda w bramce niczym David Copperfield.
3 punkty mamy za ........ ich nie oddamy.
Komentarze